Był pogodny czerwcowy dzionek, na baczności stał twój członek.
Byłeś w
domu całkiem sam, bo twój man Lou to cham.
Chciałeś się wymasturbować,
ale złości nie mogłeś opanować.
Ciągle przed oczami miałeś sytuacje jak
twój chłopak robi komuś w odbycie wibracje.
Westchnąłeś smutno myśląc o
Tomilinsonie i na członka opuściłeś swe dłonie.
Lekko przejechałeś po
całej długości sprawiając tym sobie wiele przyjemności.
Na twojej twarzy
zawitała radość i podniecenie zacząłeś więc penisa gniecenie.
Twój
przyjaciel był coraz bardziej mokry a z łoniaków porobiły się lokry (loki).
Jęczałeś głośno na całą chałupę wypinając swoja dupe.
Nagle
poczułeś w poślad uderzenie co zwiększyło twe podniecenie.
Byłeś pewien
że to Lou, chciałeś oddać pupcie mu.
Chłopak złapał cię za włosy tak jak
ukazują to często pornosy.
Wydałeś cichy jęk a następnie stęk.
"Przepraszam że cie zdradziłem, wiem ze zawiniłem'' - wymruczał twój
mężczyzna a ty wiedziałeś, że mu się wżyna bielizna.
Uśmiechnąłeś się pod
nosem bawiac się swym dużym kłosem.
"Już się nie gniewam" - oznajmiłeś, po czym dupe mu nadstawiłeś.
Nie musiałeś długo czekać na reakcje bo
Lou postanowił wykonać szybką akcje.
Już po sekundzie poczułeś go w
sobie słysząc ciche "wiem co robie".
Brał cie od tyłu jak dziki
zwierz a twoja pała stała jak kolczasty jeż.
Wydawałeś z siebie piski czując, że do dojścia jesteś już bliski.
Prosiłeś aby przestał cie dymać, bo twój rowek zaczynał się lekko spinać.
W końcu zakończył swoją robotę wyciągając penisa z twojej dupci z białym polotem.
Rzuciłeś się na kanapkę ciężko sapiąc i na goły poślad Lou się gapiąc.
Wypiął swojego Jasia w stronę twojej twarzy a ty widziałeś jak obkleja go lepka mazia.
Wziąłeś go do buzi masując językiem po rózi.
Jeździłeś ustami co całej długości czując w gardle jego zawartości.
Tomlinson jęczał jak szalony masując swoje pompony.
Oderwałeś się od jego Jasia malując mu na ręce karnego kutasia.
Pocałowałeś go namiętnie czując, że wasza miłość nigdy nie zwiędnie.
/ Nejla i Zannie
Wydawałeś z siebie piski czując, że do dojścia jesteś już bliski.
Prosiłeś aby przestał cie dymać, bo twój rowek zaczynał się lekko spinać.
W końcu zakończył swoją robotę wyciągając penisa z twojej dupci z białym polotem.
Rzuciłeś się na kanapkę ciężko sapiąc i na goły poślad Lou się gapiąc.
Wypiął swojego Jasia w stronę twojej twarzy a ty widziałeś jak obkleja go lepka mazia.
Wziąłeś go do buzi masując językiem po rózi.
Jeździłeś ustami co całej długości czując w gardle jego zawartości.
Tomlinson jęczał jak szalony masując swoje pompony.
Oderwałeś się od jego Jasia malując mu na ręce karnego kutasia.
Pocałowałeś go namiętnie czując, że wasza miłość nigdy nie zwiędnie.
/ Nejla i Zannie
superr!:D
OdpowiedzUsuńzapraszam! http://onedirectionohyea.blogspot.com/