czwartek, 14 czerwca 2012

IMAGINE #4 - LARRY

Był pogodny czerwcowy dzionek, na baczności stał twój członek.
Byłeś w domu całkiem sam, bo twój man Lou to cham.
Chciałeś się wymasturbować, ale złości nie mogłeś opanować.
Ciągle przed oczami miałeś sytuacje jak twój chłopak robi komuś w odbycie wibracje.
Westchnąłeś smutno myśląc o Tomilinsonie i na członka opuściłeś swe dłonie.
Lekko przejechałeś po całej długości sprawiając tym sobie wiele przyjemności.
Na twojej twarzy zawitała radość i podniecenie zacząłeś więc penisa gniecenie.
Twój przyjaciel był coraz bardziej mokry a z łoniaków porobiły się lokry (loki).
Jęczałeś głośno na całą chałupę wypinając swoja dupe.
Nagle poczułeś w poślad uderzenie co zwiększyło twe podniecenie.
Byłeś pewien że to Lou, chciałeś oddać pupcie mu.
Chłopak złapał cię za włosy tak jak ukazują to często pornosy.
Wydałeś cichy jęk a następnie stęk.
"Przepraszam że cie zdradziłem, wiem ze zawiniłem'' - wymruczał twój mężczyzna a ty wiedziałeś, że mu się wżyna bielizna.
Uśmiechnąłeś się pod nosem bawiac się swym dużym kłosem.
"Już się nie gniewam" - oznajmiłeś, po czym dupe mu nadstawiłeś.
Nie musiałeś długo czekać na reakcje bo Lou postanowił wykonać szybką akcje.
Już po sekundzie poczułeś go w sobie słysząc ciche "wiem co robie".
Brał cie od tyłu jak dziki zwierz a twoja pała stała jak kolczasty jeż.
Wydawałeś z siebie piski czując, że do dojścia jesteś już bliski.
Prosiłeś aby przestał cie dymać, bo twój rowek zaczynał się lekko spinać.
W końcu zakończył swoją robotę wyciągając penisa z twojej dupci z białym polotem.
Rzuciłeś się na kanapkę ciężko sapiąc i na goły poślad Lou się gapiąc.
Wypiął swojego Jasia w stronę twojej twarzy a ty widziałeś jak obkleja go lepka mazia.
Wziąłeś go do buzi masując językiem po rózi.
Jeździłeś ustami co całej długości czując w gardle jego zawartości.
Tomlinson jęczał jak szalony masując swoje pompony.
Oderwałeś się od jego Jasia malując mu na ręce karnego kutasia.
Pocałowałeś go namiętnie czując, że wasza miłość nigdy nie zwiędnie.
/ Nejla i Zannie

1 komentarz: