Jesteś stylistką chłopaków , zajmujesz się stylizacją ich łoniaków.
Akurat przyszła kolej na Malika boisz się, bo jego penis zawsze z rąk ci się wymyka.
Podchodzisz do krzesła, na którym siedzi i widzisz, że zajada opakowanie marynowanych śledzi.
Wyrywasz mu je z uścisku i dajesz jedną z ryb po pysku.
Odwraca się zdezorientowany i mówi: "Chcę w zamian żebyś zrobiła mi w śmietanie banany".
Robisz minę przerażenia bo nie umiesz przyrządzić takiego jedzenia.
Przez chwile się sprzeczacie, ale kolejne jego słowa sprawiają, że masz mokre gacie.
Nagle mulat łapie cie w pasie a ty czujesz że twoja cipa jest przy jego kutasie.
Nie wiesz o co chodzi a on swoimi dłońmi po udach wodzi.
Mówi: "Nie bój się kochanie, będzie dobre dymanie".
Przyciska cie do lustra i wtapia się w twe usta.
Umieszczasz dłonie na jego zadzie i masujesz go po pośladzie.
Ściąga twoje ciuchy i wsadza do pindy paluchy.
Jesteś zaskoczona jego szybkością, ale pomagasz machając biodrami z namiętnością.
Czujesz że będziesz szczytować, więc zaczynasz mu ciuchy zdejmować.
Jego członek staje dęba i czerwona robi się twa gęba.
Klękasz na kolana i sokami jesteś cała zalana.
Zaczynasz od delikatnego pieszczenia i z czasem przechodzisz do mocnego walenia.
Ten wydaje z ciebie ciche jęczenie czując członka mrowienie.
Podrywasz się do góry i odwracasz tyłem do jego rury.
Chłopak rozchyla twe uda i zaczyna wyczyniać penisem cuda.
Bierze cie na misjonarza a ty czujesz że twoje cipa jest jak mokra plaża.
Ruchacie się ze dwie godziny a ty zapominasz ze dziś są Harrego urodziny.
Nagle do pokoju wbija solenizant krzycząc: "One night in Ibiza!".
Odskakujesz przerażona od mulata a jego fiut z podniecienia lata.
Harry wrzeszczy: "Wybaczcie nie chciałem jestem totalnym pedałem".
Łapiesz z ziemi jakąś szmatę i zakrywasz swoja klatę.
Mijasz Harrego bez słowa a z podniecenia huczy ci głowa.
/Zannie i Nejla
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz